Forum Turystycznych Imprez na Orientację

Orientujmy się w temacie!

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

Witamy na forum
Trwają prace moderacyjne (przenoszenie wątków i inne), ale można śmiało korzystać! Przepraszamy za możliwe niedogodności
Zachęcamy do zmiany domyślnych informacji o sobie (zakładka profil)
jak poukładać wiadomość tak, jak chcę?

#1 2018-06-13 22:03:38

Ag
Komisja InO
Skąd: Gliwice/Wrocław
Dołączył: 2018-06-06
Liczba postów: 24
Windows 8.1Firefox 60.0

Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

Tegoroczny IV Ogólnopolski Tydzień Turystycznych Imprez na Orientację wywołał wiele pytań i kontrowersji. Do OTTInO przyjęte zostały imprezy, które mogły zostać uznane za sportowe (tj. BnO), a przecież mogą być zgłaszane tylko turystyczne imprezy na orientację. Dlaczego?

Bardzo trudno postawić jest granicę, co jest imprezą turystyczną, a co nie. Czy świadczy o tym niepełność mapy, grupowe starty, pomiar czasu, czy jeszcze inne czynniki? Ile czynników musi zostać spełnionych żeby impreza była lub nie była turystyczna?

Przyjrzyjmy się np. TRInO, które jest imprezą turystyczną, a które nie spełnia w pełni "Zasad punktacji i współzawodnictwa na turystycznych ino". W zasadzie, to nie spełnia chyba wcale. Stąd uznać można, że impreza nie musi być zgodna z przepisami, żeby być turystyczna.

Skoro pewne imprezy nie są czystym BnO (brak drożni na mapach - niepełność mapy, grupowość startu, brak dokładnego pomiaru czasu), to dlaczego nie promować ich pod naszymi skrzydłami, zdobywając tym samym uczestników i zachęcając ich do spędzania czasu z mapą?

Którędy powinna przebiegać granica co jest turystyczne, a co nie jest?
Czy może zamiast tworzenia regulaminu, który uznaje "jedyne słuszne Turystyczne InO" i pozostawia część niczyją między BnO czy inną orientacją sportową (TempO, OP) utworzyć wariantowość turystycznych regulaminów? Może dopuszczalność różnych regulaminów tak, jak w długodystansowych InO?

Gdzie w tym wszystkim jest część krajoznawcza?

Ostatnio edytowany przez Ag (2018-06-13 22:04:53)


Początkujący mają  jedną zaletę: słuchają rad

Offline

#2 2018-06-18 00:10:03

Daro Zagubiony
Komisja InO
Dołączył: 2018-06-08
Liczba postów: 18
Windows 7Internet Explorer 11.0

Odp: Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

Skoro Odznakę InO można zdobywać także podczas sportowych zawodów na orientację, dla mnie nie stanowi problemu fakt, że w ramach OTTInO odbywają się także imprezy sportowe na orientację. Jeżeli bardzo to komuś przeszkadza, to wystarczy zamiast OTTInO nazwać wydarzenie OTInO czyli "Ogólnopolski Tydzień Imprez na Orientację". Gdyby jednak odstępstwo w postaci przyznawania w tym okresie 3 pkt do odznaki za imprezy sportowe było nie do zaakceptowania - pozostaje lepiej pilnować tego, jakie imprezy trafiają na stronę Komisji InO ZG i są tam promowane.

Offline

#3 2018-06-18 21:38:24

Ag
Komisja InO
Skąd: Gliwice/Wrocław
Dołączył: 2018-06-06
Liczba postów: 24
Windows 8.1Firefox 60.0

Odp: Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

Daro Zagubiony napisał/a:

Gdyby jednak odstępstwo w postaci przyznawania w tym okresie 3 pkt do odznaki za imprezy sportowe było nie do zaakceptowania - pozostaje lepiej pilnować tego, jakie imprezy trafiają na stronę Komisji InO ZG i są tam promowane.

No właśnie, jakie imprezy powinny trafiać na stronę komisji? Czy mamy się całkowicie odciąć od imprez które nie są "czystym turystycznym InO"?
Celem pytania właśnie było, co jest turystyczne, a co nie jest.


Początkujący mają  jedną zaletę: słuchają rad

Offline

#4 2018-09-18 09:30:23

Arashi
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2018-06-13
Liczba postów: 22
WWW
Windows 8.1Chrome 69.0.3497.92

Odp: Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

Pytanie postawione przez @Ag jest trochę ideologiczne i dla mnie dotyka dość kluczowego zagadnienia, jakie zadania postawi przed sobą komisja InO.
Chciałbym widzieć w niej raczej grupę, która będzie promować wszelkie aktywności mające w nazwie "na orientację" i łączyć ludzi uprawiających różne ich formy, pozostając oczywiście koordynatorem i organizatorem imprez turystycznych. Warto zresztą zauważyć, że wiele osób udzielających się na Turystycznych InO i będących członkami PTTK bierze udział i w innych rodzajach imprez na orientację.
Osobiście chyba największą szansę MnO widzę w imprezach "interdyscyplinarnych". PNnO i BnO mają fory - bieganie jest modne. Z kolei PTTK i co za tym idzie MnO kojarzą się jednak z "reliktem PRL'u" - czasem niesłusznie, czasem zasłużenie. A w działalności Komisji InO szerokim frontem widziałbym szansę zmiany tego spojrzenia. Więc pod tym kątem włączanie imprez z częścią sportową bądź długodystansową do kalendarza imprez firmowanych przez Komisję nie wydaje mi się błędem, a raczej przeciwnie szansą na promocję. Zwłaszcza, że takie imprezy funkcjonują z powodzeniem już teraz.

Wracając do clue pytania, imprezy sportowe jak najbardziej, myślę, mogą być wpisywane w kalendarze Komisji, ale jednak wycenione bez "zwyżki okolicznościowej" na 1 punkt do OInO. W końcu odznaka dotyczy imprez turystycznych, kwalifikowanych. Można w ten sposób chyba pogodzić rolę promocji z jednej strony InO w ogólności, z drugiej turystycznych InO w szczególności.

[admin: dalsza część postu związana z MnO, przeniesiona tutaj]

Ostatnio edytowany przez Admin (2018-12-09 22:59:20)

Offline

#5 2018-10-26 23:03:17

malo
Użytkownik
Skąd: mieszko1313@op.pl
Dołączył: 2018-10-26
Liczba postów: 15
Windows 7Opera 56.0.3051.52

Odp: Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

Ag napisał/a:

Bardzo trudno postawić jest granicę, co jest imprezą turystyczną, a co nie. Do OTTInO przyjęte zostały imprezy, które mogły zostać uznane za sportowe

Ta granica jest dość prosta, jest zawarta w definicji imprezy.
Choć można spojrzeć na to w 2 aspektach:
a) definicyjnym,
b) praktycznym.
Najpierw o aspekcie a) definicyjnym.
Porównajmy definicję orienteeringu sportowego i turystycznego.
Orienteering sportowy (wg PZOS):
Bieg na orientację jest dyscypliną sportu, w której zawodnik (osoba, która uprawia dyscyplinę
i uczestniczy w rywalizacji) posługując się mapą i kompasem, ma za zadanie w jak najkrótszym czasie
pokonać trasę wyznaczoną przez umieszczone w terenie punkty kontrolne (zwane dalej PK).

Orienteering turystyczny (wg PTTK):
Impreza na orientację, zwana dalej InO, jest dyscypliną turystyki kwalifikowanej, polegającą
na pokonaniu trasy wyznaczonej przez punkty kontrolne (PK) w określonym
czasie na podstawie dostarczonej przez organizatora mapy.

A więc po kolei porównajmy definicje:
1. Część formalna, którą możemy pominąć bo dla nas ma drugorzędne znaczenie, ale dla formalności ją wydzielmy:
(sportowy): Bieg na orientację jest dyscypliną sportu...
(turystyczny): Impreza na orientację, zwana dalej InO, jest dyscypliną turystyki kwalifikowanej...
2. Część o punktach kontrolnych:
(sportowy): pokonać trasę wyznaczoną przez umieszczone w terenie punkty kontrolne (zwane dalej PK)
(turystyczny): pokonaniu trasy wyznaczonej przez punkty kontrolne (PK)
Ta część wydaje się taka sama.
3. Instrumenty rozgrywania:
(sportowy): posługując się mapą i kompasem
(turystyczny): na podstawie dostarczonej przez organizatora mapy
Mapa jest i tu, i tam, choć kompas jest wymieniony tylko w sportowym. Mimo to wydaje się, że tu też nie ma istotnej różnicy, bo nie trzeba chyba zapisać używania kompasu w turystycznym aby był on oczywistym instrumentarium.
4. Czas rozgrywania:
(sportowy): ma za zadanie w jak najkrótszym czasie pokonać trasę
(turystyczny):  pokonaniu trasy (...) w określonym czasie
I tu jest zasadnicza różnica.
W sportowym - czas liczy się zawsze.
W turystycznym - czas jest określony, a praktycznie liczony do wyniku jest dopiero po przekroczeniu zadanego limitu jako punkty karne.
Jak ma być określony ten czas? To mamy podane w pkt. V.2.a. Zasad punktacji turystycznych InO.
W skrócie chodzi o to, by mieć możliwość pokonać trasę w tempie marszowym (można to nazywać: tempem turystycznym - i to chyba byłby jedyny, trochę naginany, aspekt turystyczności pod egidą KInO ZG Pttk).
Właściwie różnica w traktowaniu czasu to jest jedyna różnica wyróżniająca definicyjnie turystyczne InO. Pozostałe szczegóły można pominąć bo turystyczne InO mogą mieć różnorodne formy. Akurat gorzej mają sportowe BnO, bo one - jako sport - muszą przestrzegać bardziej rygorystycznych zasad.

Jest też drugi aspekt turystyczności. W skrócie nazwałem go b) praktycznym ...czyli powiedzmy turystycznej poznawczości, zwiedzania. Zaś Aga zauważyła to w pytaniu:

Ag napisał/a:

Gdzie w tym wszystkim jest część krajoznawcza?

Pamiętam jak onegdaj Andrzej Krochmal na DMP w Czersku na jakimś międzyetapie rzekł z rozczarowaniem: "My im dajemy rangę mistrzowską, a oni nam jakieś zwykłe leśne rzeki pokazują na trasie." To właśnie był ten wyraz oczekiwania praktycznego aspektu turystycznego - właśnie oczekiwania zwiedzania, poznawania czegoś szczególnego.

[admin: dalsza część postu związana z MnO, przeniesiona tutaj]

Ostatnio edytowany przez Admin (2018-12-09 23:02:04)

Offline

#6 2018-11-20 16:11:38

Arashi
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2018-06-13
Liczba postów: 22
WWW
Windows 7Firefox 63.0

Odp: Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

malo napisał/a:

4. Czas rozgrywania:
(sportowy): ma za zadanie w jak najkrótszym czasie pokonać trasę
(turystyczny):  pokonaniu trasy (...) w określonym czasie
I tu jest zasadnicza różnica.
W sportowym - czas liczy się zawsze.
W turystycznym - czas jest określony, a praktycznie liczony do wyniku jest dopiero po przekroczeniu zadanego limitu jako punkty karne.

Bardzo dobre podsumowanie.
Dla BnO kondycja fizyczna ma w założeniu być jednym z podstawowych kryteriów wyniku, podczas gdy w MnO jej znaczenie jest drugorzędne.
Dodatkowo, w imprezach sportowych nawigacja również jest dynamiczna, więc de facto też jest aktywnością typu sportowego, na czas.
W MnO moim zdaniem celem jest przygotowanie trasy którą można pokonać bez pośpiechu, pod warunkiem umiejętności pracy z mapą dostarczającą niepełnej informacji - wyzwanie jest ulokowane bardziej w sferze intelektualnej niż fizycznej.

[admin: dalsza część postu związana z MnO, przeniesiona tutaj]

Ostatnio edytowany przez Admin (2018-12-09 23:04:44)

Offline

#7 2018-11-21 23:50:23

Daro Zagubiony
Komisja InO
Dołączył: 2018-06-08
Liczba postów: 18
Windows 7Internet Explorer 11.0

Odp: Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

Dla mnie, w Waszych wypowiedziach następuje nieco przemieszanie pojęć, a turystyka zlewa się z krajoznawstwem. Komisja InO ZG PTTK działa w ramach Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, co już sugeruje rozdzielenie dwóch pojęć: turystyki i krajoznawstwa.

Według Wikipedii:

Turystyka obejmuje ogół czynności osób, które podróżują i przebywają w celach wypoczynkowych, służbowych lub innych nie dłużej niż rok bez przerwy poza swoim codziennym otoczeniem.

Zatem, aby impreza była turystyczna nie musi z definicji łączyć się poznawaniem walorów krajoznawczych. Niemniej przyglądając się temu, jak krajoznawcy widzą samo krajoznawstwo, praktycznie każda impreza polegająca na przemieszczaniu się z miejsca na miejsce ma walory krajoznawcze. Oczywiście trudno porównywać zwiedzanie zamku w Malborku do spaceru po blokowisku na Ursynowie, niemniej te bloki są elementem krajobrazu, a tamtejszy ciek z zarastającymi stawami to pozostałość starorzecza Wisły. Oczywiście ranga obiektów krajoznawczych jest różna i dlatego mamy Kanon Krajoznawczy Polski i kanony krajoznawcze poszczególnych województw czy regionów.

Idąc moim tokiem myślenia także zawody BnO mają walory krajoznawcze (przykład to chociażby moje Street-O #10), natomiast przewaga długodystansowych imprez na orientację nad typowymi marszami jest taka, że pokonując dłuższą trasę takich obiektów możemy po prostu zobaczyć więcej:) Dlatego właśnie zamiast na piechotę zwiedzam jeżdżąc rowerem.

Podsumowując, fajnie byłoby gdyby organizatorzy przygotowujący daną InO uwzględniali przy tworzeniu swoich tras ciekawe miejsca z okolicy i tak tworzyli trasy, aby uczestnicy te miejsca mieli szansę pokazać. I tak często jest.

Ostatnio edytowany przez Admin (2018-11-23 02:22:21)

Offline

#8 2018-11-22 23:33:03

malo
Użytkownik
Skąd: mieszko1313@op.pl
Dołączył: 2018-10-26
Liczba postów: 15
Windows 7Opera 56.0.3051.104

Odp: Granica między imprezami sportowymi, a turystycznymi

Owszem że blokowisko może mieć walor turystyczny (a nawet zabytkowy - za kilkadziesiąt lat), tak samo jak restauracja McDonalda dla osób przyjeżdżających z okolic gdzie takich przybytków nie ma.
Ale równie dobrze nie będzie miało waloru turystycznego dla osób, które mieszkają w blokowisku lub obok McDonalda.
Więc to donikąd prowadzi.

Daro Zagubiony napisał/a:

Według Wikipedii: „Turystyka obejmuje ogół czynności osób, które podróżują i przebywają w celach wypoczynkowych, służbowych lub innych nie dłużej niż rok bez przerwy poza swoim codziennym otoczeniem”.

Codzienne otoczenie... to chyba chodzi o miejsce zamieszkania - tam gdzie żyjesz i poruszasz się przez większość dni - bo cóż by innego.
Więc wg def. z wikipedii to dla warszawiaków InO po Warszawie na pewno nie będzie turystyczne. Turystycznym byłoby tylko dla osób spoza Warszawy (a tych zapewne jest niewiele / mniejszość / albo wcale).
A dla przedstawiciela handlowego, który codziennie jeździ po całym województwie to nawet InO gdziekolwiek w woj. mazowieckim nie będzie turystyczne, bo dla niego całe województwo jest codziennością.
Więc te definicje w świetle problematyki InO są nieprzydatne.

[admin: dalsza część postu związana z MnO, przeniesiona tutaj]

Ostatnio edytowany przez Admin (2018-12-09 23:08:00)

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot